fbpx

Odcinek Specjalny – jak możesz zbudować swoją odporność psychiczną i czego mogą nauczyć Cię w tym temacie chłopaki z Jamajki

Odcinek Specjalny – jak możesz zbudować swoją odporność psychiczną i czego mogą nauczyć Cię w tym temacie chłopaki z Jamajki

Odcinek 6: Odcinek Specjalny – jak możesz zbudować swoją odporność psychiczną i czego mogą nauczyć Cię w tym temacie chłopaki z Jamajki

Przed Tobą odcinek SPECJALNY podcastu – dla każdego szefa/szefowej, który/a ma teraz trudność w prowadzeniu biznesu. Wysłuchaj koniecznie, by wzmocnić swoją odporność psychiczną, tak potrzebną w dzisiejszych czasach do przetrwania i rozwoju biznesu.

Kiedy wydarza się coś złego:

  • odchodzi pracownik,
  • klient wycofuje się z umowy,
  • nie finalizujesz zamówienia

co wtedy?

Masz dwa wyjścia:

  • albo zamykasz się, stwierdzasz, że to już nie dla Ciebie / Ty się do tego nie nadajesz i nie masz już siły
  • albo zmieniasz nastawienie, stwierdzasz, że tak miało być i idziesz do przodu.

W tym odcinku mówię o tym – także na niecodziennym przykładzie prosto z Jamajki – jak zmienić rzeczywistość na swoją korzyść, czyli jak sprawić, by zmienić nastawienie i pójść do przodu.

Cześć! To będzie super mega odlotowy odcinek. Mam taki poziom energii i muszę go dziś w tym odcinku Wam przekazać, bo inaczej ja wybuchnę i to całe moje otoczenie też wybuchnie. I w tym odcinku opowiemy sobie o tym, jak rzeczy, które Ci się wydarzają w życiu Twoim biznesowym, które wyglądają na fatalne, na totalną czarną dziurę, okazują się dla Ciebie jako szefa niesamowitym objawieniem, wyzwoleniem, ulgą i milionem innych pozytywnych rzeczy, októrych wcześniej nie myślałeś. Czyli wydarza Ci się coś, co z perspektywy dnia pierwszego jest po prostu katastrofą, np. odchodzi Ci pracownik z pracy, który jest dla Ciebie kluczowym pracownikiem i czujesz, że jesteś totalnie w czarnej dupie. Albo wydarza Ci się taka rzecz, że klient,który u Ciebie złożył zamówienie, opłacił pewnie jakąś pierwszą ratę i tak dalej, i tak dalej, i to zamówienie jest dla Ciebie kuszące, ma fajną wartość, Ty możesz się przy tym zamówieniu rozwijać, Twój zespół się rozwija i tak dalej, to nagle ten klient się okazuje, że bardzo przeprasza, ale po prostu do finalizacji tej transakcji nie dojdzie. No i tej drugiej raty czy tego dużego kontraktu finalnie nie dostajesz. I takie rzeczy w naszym życiu zawodowym, jak jesteś przedsiębiorcą to wiesz, że dzieją się jedna w tygodniu. I my musimy jako szefowie firmy, niezależnie od tego co się dzieje na rynku, niezależnie od tego, jaką Ty masz rzeczywistą wiarę w to co się dzieje i tak trzeba tym swoim ludziom i samemu sobie, klientom i dostawcom pokazywać siebie od najlepszej strony. Czyli zdarza Ci się bum, dziura wielkości dziury ozonowej, czujesz, że nie masz już pod sobą żadnej powierzchni, nie masz na czym stać, stąpać po mega cienkim lodzie, za chwilę się utopić, a Ty mimo wszystko tą pozycję szefa utrzymać musisz.

I teraz co się w takiej sytuacji wydarza? Możesz albo sobie zamknąć furtkę do przyjęcia tego co jest, czyli powiedzieć sobie, że się obrażasz na cały świat, powiedzieć sobie, że się do tego biznesu nie nadajesz, że ci klienci to są w ogóle fatalnie, że jest jakaś gigantyczna pędząca inflacja, że nikt teraz nie chce niczego wydawać, bo jest niewłaściwy okres (w zależności od tego, kiedy tego słuchasz), to Twoi klienci wydają dzisiaj pieniądze na Boże Narodzenie, a za chwilę Twoi klienci będą wydawać pieniądze na Wielkanoc. Za chwilę będą wydawać pieniądze na wakacje, na wyprawkę szkolną. No zawsze jest jakiś taki moment, gdzie tych pieniędzy Twoi klienci mogą nie mieć. Bo na przykład jeśli pracujesz w B2B, to w tym sektorze klient otwiera dużą inwestycję i tam organizuje wszystkie środki i finanse. No i teraz to możesz sobie pomyśleć dobra jest do bani, ja się do tego nie nadaję, moi klienci są do bani, mój zespół też jakiś taki chimeryczny się zrobił.

Zarządzanie nastrojami w tym zespole oznacza codzienną walkę z czyimś poczuciem frustracji, z czymś, niezadowoleniem z czyjąś roszczeniowość i tak dalej. I ta nasza, poza którą Ty sobie przyjmiesz stojąc przed lustrem, jest w ogóle kluczowa dla całego funkcjonowania Twojego Biznesu i całej w ogóle Twojej osoby. Bo ona rzutuje niesamowicie na, nie tylko na Twoje samopoczucie, ale na Twoją rodzinę i finalnie na to, jak pociągniesz do przodu. I dlatego powiedziałam, że to będzie mega odcinek, bo ja w ostatnim czasie miałam sporo takich negatywnych znaków, które pokazują, że w sumie to nie do końca ten biznes idzie tak, jak ja bym sobie to wymarzyła. Zaszło słońce.Co mam na myśli? Nie jest już ciepło, bo kiedy nagrywam ten odcinek to nie jest już ciepło, robi się zimno, na dworzu wieje wiatr ioczywiście cała konkurencja, wszystkie te firmy, które robią podobne rzeczy co ja zaczynają atakować i gdzieś tego wytchnienia nie mam, bo mam jeszcze temat związany z dochodzeniem do siebie w obszarach zdrowotnych. No i nagle pach, czujesz się taki, że zaczynasz się gubić we własnych myślach i masz wrażenie, że co Ty tu w ogóle szefie na tym stołku robisz, bo już tą Twoją rolę powinien dawno pełnić inny człowiek.

No i jak to wszystko w ogóle się składa w twoim życiu, że jeśli ty sobie powiesz, że kurczę, ta praca jest czymś, na czym mi mega zależy, jeśli Ty zmienisz fokus swojego działania na to, że dobra chcecie mnie, przepraszam za wyrażenie zdoić, to ja będę napierał/napierała i zobaczymy finalnie na końcu tego dystansu kto, co i jak komu pokazał to zupełnie zmienia się Twoje podejście do rzeczywistości. I nagle się okazuje, że już nie stąpać po takim mega cienkim lodzie, tylko odkrywasz, że masz poczucie wyboru,że masz takie poczucie, że to Ty decydujesz czy będziesz leżał jak na lodowisku, rozłożony twarzą w dół i całe Twoje ciało będzie jak taki pajac przygnieciony do tego lodu. Nie jesteś w stanie się ruszyć, bo ten lód jest tak kruchy, że jak jeden magiczny ruch to po prostu wszystko się walnie. A Ty już nie masz takiego poczucia godności, bo leżysz, bo co można zrobić, kiedy się leży na lodzie? No niewiele można zrobić. Można się po tym lodzie czołgać. Albo możesz powiedzieć "Dobra, jestem tu, gdzie jestem, mam to, co mam. Doświadczam tego, co doświadczam i napieram". Ja bym nawet powiedziała i napierdzielam. I z taką pozycją w swojej głowie z taką postawą mentalną możesz naprawdę bardzo wiele rzeczy zrobić. Teraz dam przykład. U nas była taka sytuacja, że jeden z naszych klientów, ja jestem szefową Personii. Jeśli jeszcze tego nie wiesz, to zapraszam Cię na www.personia.pl.

Jeden z naszych klientów, który wykupił usługę rekrutacyjną dostał świetnych kandydatów. Ponieważ to był klient, który szukał osoby na wysokie stanowisko, to nasze wynagrodzenie za taką rekrutację było wyższe niż za średnią,którą mamy w firmie. No i teraz dostając taką rekrutację podpisujesz kontrakt, masz świetnych kandydatów, wszystko się dobrze zapowiada. Oni mają pierwszą rozmowę, drugą, trzecią. Wszyscy przechodzą, klient po prostu patrzy i nie wie, kogo wybrać i decyzja ma zapaść na dniach, bo po prostu nie może się zdecydować. I ci kandydaci wszyscy tam chcą iść i idzie to jak z płatka. I nagle pewnego razu nie dostajesz feedbacku i nie wiesz jakiego kandydata czy jaką kandydatkę Twój klient wybrał. No i teraz kurczę, zonk. No może jeszcze myśli. Tak czekasz jeden dzień, drugi dzień, ale w którymś momencie chwytasz za telefon i mówisz, dobra trzeba dzwonić, żeby się dowiedzieć o co chodzi. No i wtedy pach trafia do Ciebie Wiadomość, która Cię po prostu jak strzał z karabinu, gdzie się dowiadujesz, że w sumie wszyscy kandydaci są świetni, ale klient wybrał osobę z polecenia, bo ktoś tam kogoś zna i ta osoba już się świetnie dogaduje, już zaczęła pracę. No i w sumie zapomnieliśmy Wam powiedzieć. No jak to zapomnieliście nam powiedzieć?Jak jesteśmy Twoim partnerem biznesowym, no to jak to zapomnieliście nam powiedzieć? Jak takich informacji dostajesz w ciągu tygodnia dużo, to masz nagle spiętrzenie, a przedsiębiorca wie bardzo dobrze,że nieszczęścia chodzą parami. On wie to bardzo dobrze, to zaraz w poniedziałek jedna wiadomość, we wtorek druga, w środę masz nagle cztery takie dodatkowe wiadomości, czyli razem jużci się zrobi tego sześć.

I teraz co ty masz zrobić? Po prostu ta twoja ścieżka, którą sobie wytyczyłeś czy wytyczyłaś, nagle okazujesię ścieżką kompletnie nie do zrobienia. Ja bym wręcz powiedziała, bo to jest taki stan emocjonalny, że ona jest zrąbana już nic nie da się włożyć. Mój tata by powiedział, że położyć trochę słomy i podpalić i wtedy budujesz właśnie swoją siłę. Kiedy się ockniesz z tego amoku, z tych takich negatywnych myśli: a to zrobiła konkurencja, klient nie zapłacił, a tutaj jakiś pracownik potrzebuje od ciebie dużego wsparcia finansowego albo on odejdzie (mam na myśli podwyżkę). I nagle się okazuje, że Ty jako szef zostajesz z tym wszystkim sam, czyli na czubku góry lodowej siedzisz, a pod sobą ta cała góra, to jest masa śmieci, problemów, których wydaje się, że nie da ci się rozwiązać.

I teraz nagrywam ten odcinek, żeby tobie powiedzieć, że jak się chwilę nad tym pochylisz, to wiele naszych nieszczęść w biznesie, wiele naszych porażek,wiele naszych czarnych dziur to są punkty zwrotne, gdzie albo się człowiek zwinie i powie "to nie dla mnie", czego ci nie życzę, ale też trzeba uczciwie powiedzieć. Albo Zaciskasz zęby i powiesz ja to pierdzielę, ja jestem ponad tym wszystkim, co się tam dzieje. I ja z tej góry lodowej mam o tyle dobry widok, że ja mogę gdzieś dalej skoczyć. I przygotowując się na jedno ze szkoleń, bo cały czas szkoli menedżerów, specjalistów, przedsiębiorców oczywiście, jeżdżę po różnych miejscach w Polsce i szkolę też online. Przygotowując się do jednych ze szkoleń natrafiłam,już dawno, dawno temu miałam ten materiał, ale chciałam sobie coś odświeżyć, coś zrobić inaczej, natrafiłam na historie osób, które pochodzą z Jamajki, które się stały (uwaga) mistrzami, mistrzami światowej klasy w wyścigach bobslejów. No i teraz tak - Jamajka - zero śniegu, słońce można powiedzieć 365 dni w roku, bo rzadko pada. Większość dni mają ciepło, pogodnie i zima nie istnieje, a nagle kilku facetów stwierdza, że oni po prostu będą mistrzami w tych wyścigach bobslejowych. Oni nie mieli kompletnie nic, łącznie z kasą. Nie mieli warunków do trenowania,nie mieli za dużo wiedzy, nie mieli budżetu, żeby zapłacić komuś za budowę ich własnego bobsleja. Nic nie mieli, ale mieli świadomość, że są ponad to, no i będą sobie śmiało ten swój cel realizowali. I nagle się okazuje, że z niczego zbudowali coś, czyli tak jak każdy jeden przedsiębiorca i Ty również tutaj słuchający tego podcastu czy słuchająca tego podcastu -robisz kurna coś z niczego. Codziennie. W tej walce samotnej często, nie zawsze, ale często walce, w pewien sposób samotnej, bo nawet jak się ma wspólnika to z pewnymi problemami jest się samemu. Nawet jak ma się dobrego partnera w życiu zawodowym czy prywatnym, gdzieś gdzie możesz się wygadać, z kimś możesz się skonsultować to i tak część problemów zostaje Ci na takim poziomie, że nie jesteś w stanie się z nimi uporać z kimś, musisz je przetrawić we własnej głowie.

Czyli mimo wszystko ten przedsiębiorca,sam, jak ten facet z Jamajki (jeden, drugi, trzeci), codziennie wstaję z łóżka, ubiera się do roboty czy to w dresy, czy w elegancki garnitur i wsiada do auta albo odpala komputer w pracy zdalnej i (uwaga) robi coś z niczego. I my, całe nasze życie zawodowe, ile lat masz firmę, to praktycznie codziennie tworzysz coś z niczego. Gdyby nie Ty, to tej Twojej firmy by nie było. Nie byłoby brandu, nie byłoby tych klientów, nie byłoby takich relacji biznesowych, nie byłoby tego zespołu, który prowadzisz. Kurna, to jest mega odpowiedzialna rola. Jeśli pracujesz sobie nad swoim biznesem nie miesiąc, ale pracujesz sobie lata i masz jakiś pomysł, żeby ten biznes rzeczywiście coś zmienił w wielu duszach, w wielu ciałach, wielu sercach, wielu umysłach, to jedną rzecz trzeba powiedzieć. Może nie będziesz mistrzem światowej klasy, może nie będziesz jak Jeff Bezos, może nie będziesz jak Richard Branson, może nie będziesz jak Oprah Winfrey. Może nie będziesz jak inna osoba, którą podziwiasz, która jest biznesmenem czy bizneswoman na miarę twoich własnych oczekiwań, ale z punktu widzenia swojej sieci lokalnej, którą tworzysz, odwalasz kawał zajebistej roboty. I jak masz taką złą rzecz, która Ci się przytrafia, do czego teraz zmierzam w kulminacji tego punktu tego odcinka,sobie pomyśl, że ta właśnie rzecz, ta czarna dziura ma Cię wyprowadzić do lepszego bycia szefem. I ci Jamajczycy, oni się nie zastanawiali, w jaki sposób sprawić, żeby ten bobslej jechało jedną setną sekundy szybciej, bo oni nie mieli takiej możliwości, żeby testować swoje bobsleje na torze. Nie mieli toru, nie mieli dobrego, profesjonalnego boksera,sami sobie coś zbudowali. Nie mieli takiej możliwości, ale zadali sobie pytanie inne, ważniejsze pytanie: gdzie mogą tak naprawdę zrobić kolosalną robotę?

I się okazało, że kolosalną robotę, nie lubiąc śniegu, nie lubię zimna i lodu,mogą robić w momencie rozpędzania, bobsleja, czyli mogą być bardzo szybcy w biegu, w starcie, w pchnięciu siłowym tego całego mechanizmu i w skoku tak dalej, żeby to już szło. I nagle się okazało, że ci ludzie zupełnie inaczej patrząc na wyzwanie, zrobili po prostu top of the top rozwiązanie, które od 1988 r. do 2001/2002 r. po prostu rozwaliło system. Patrzcie na jakiej przestrzeni, ponad dekadę ich rozwiązania robiły robotę i pozwalały im się piąć do góry. Zresztą jest na ten temat film i polecam Wam, żebyście sobie zajrzeli do tego filmu (gdzieś tam z googlacie "Jamajczycy i wyścigi bobslejów"). Natomiast chcę właśnie powiedzieć, że te wszystkie złe rzeczy, które nam się dzieją,one mogą być po to, żeby Cię zdołować. Jasne, jeśli podejmiesz taką decyzję, ale jeśli się nauczysz błyskawicznie przestawić swój fokus nie na to, co nie wychodzi, nie na tego klienta, który nie przyjął kandydatki,to nagle odpuszczasz te negatywne emocje. I teraz pach, jest u mnie w zespole taka dziewczyna, która mówi "widać nie było mi to potrzebne, widać to nie było dla mnie, widać, skoro tak się wydarzyło,no to tak ma być". To jest akurat moje powiedzenie, że tak ma być, tak miało być i ja to powiedzenie nie do końca rozumiałam. Ale jak się człowiek staje przedsiębiorcą,to rozumiesz to bardzo dogłębnie. To po prostu wchodzi ci w najgłębsze zakamarki twojej egzystencji to powiedzenie, że żeby rzeczywiście się z tym pogodzić.

Mój klient miał nie przyjąć tej kandydatki. Teraz co się zadziewa. My wystawiamy informację, że okej, nie została ta kandydatura przyjęta,ale tak dobrze była prowadzona rekrutacja, że jakby nie wyobrażamy sobie, że nasza relacja się zamknie, że opłata nie zostanie uiszczona, że pewne nasze tutaj, nie wiem, okresy gwarancji za tego kandydata, nie wyobrażamy sobie tego, że po prostu temat się rozejdzie i on z tą całą energię, z tym całym impetem on się nie rozchodzi. I nagle się okazuje, że klient podnosi rękawicę, uiszcza opłatę za tą rekrutację, zachowując bardzo profesjonalne relacje i co więcej, po jakimś czasie ta sama kandydatka, jedna z tych trzech znajduje pracę za strzeleniem palców, dosłownie znajduje pracę u innego naszego klienta. I teraz Ty nie rozumiesz dlaczego tak się stało w momencie, kiedy to się dzieje, ale kiedy składasz te kropki patrząc historycznie co tam było w tyle, co tam było w twojej przeszłości, to wtedy wiesz dlaczego ty jesteś szefem. Wtedy wiesz dlaczego założyłaś biznes, dlaczego szukasz dobrych ludzi,dlaczego rozwijasz dobrych ludzi. Bo to dodaje Ci skrzydeł. I mnóstwo rzeczy w moim życiu, jakby tak wypisać na kartce, ile takich tematów było, które z perspektywy dnia dzisiejszego są do bani - nie chcesz ich robić,nie chce ci się wstać, one pokazują Twój brak kompetencji, to jeśli wybierzesz właściwą drogę, czego Ci życzę bardzo w tym podcaście, jeśli wybierzesz tą opcję przeskoku o coś zdecydowanie lepszego "ja chcę czegoś więcej, nie o jedną setną sekundy,o 3 sekundy, o 7 sekund". Jeśli ja chcę czegoś zdecydowanie więcej dla siebie, dla biznesu, dla klientów, dla dostawców, to nagle się okazuje, że robisz takie czary mary, jak żadna najlepsza kucharka nie ugotuje,nie mając nic w lodówce. I to się po prostu dzieje. Sukces przyciąga sukces, pozytywne nastawienie przyciąga pozytywne nastawienie. I dzisiaj, po tym podcaście weź sobie głęboki wdech, weź wydech i napieraj i napieraj, ciągnij, ciśnij. Niech ta przebojowość, niezależnie od tego na czym dzisiaj stoisz, jak duża jest Twoja kupka śmieci, niech ta Twoja przebojowość idzie z Tobą, z Twoim biznesem do przodu. Budujesz coś z niczego, bo taka jest rola przedsiębiorcy i w tym jesteś najlepszy.

»Wróć do listy podcastów

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright ©️2022 Personia Sp. z o.o.