fbpx

Od pracoholizmu do wolności. Krótka historia ku inspiracji przepracowanych szefów.

Od pracoholizmu do wolności. Krótka historia ku inspiracji przepracowanych szefów.

Odcinek 29: Od pracoholizmu do wolności. Krótka historia ku inspiracji przepracowanych szefów.

Pracowałam po 12-14 godzin dziennie, teraz pracuję 6. Najczęściej pracowałam szybko, w pędzie, krwi i pocie.

Taka praca mnie kręciła, ale też nie dawała szansy na to, by po prostu pożyć. Któregoś dnia na poważnie uznałam, że czas to zmienić, zmieniając siebie.

Wzięłam więcej urlopu, bardziej zaufałam ludziom, nauczyłam się ich lepiej prowadzić. Zrozumiałam, na czym polega wolność finansowa i sens prowadzenia biznesu. O tej drodze mówię w tym krótkim odcinku podcastu. Posłuchaj!

Cześć! W dzisiejszym odcinku Szefa bez presji będę mówiła o tym, jakie zmiany w Twoim zawodowym życiu jako szef, jako szefowa firmy są potrzebne, żeby z takiej osoby, która jest obciążona, przeciążona, mogła się stać i mógł się stać człowiekiem, który ma dużą ilość czasu i ma też dobrze ogarnięte, dobrze pozarządzane swoje własne finanse. I do tego odcinka trochę natchnęła mnie wizyta już jedna z wielu w Hiszpanii, gdzie osoby, które poznajesz albo w supermarkecie, albo u mechanika mają czas na to, żeby spokojnie porozmawiać z panią przy kasie. Mają czas na to, żeby właśnie z takim mechanikiem porozmawiać.

 

W Polsce my żyjemy w ciągłym pośpiechu. Ja to tak często odbieram. Denerwujesz się, że stoisz 5 minut na światłach. Denerwujemy się, że jest jedna osoba przed Tobą w kolejce, kiedy idziesz do lekarza. Jeżeli jest opóźnienie 7 minut. Jakoś taka nerwowość w dostarczeniu np. towaru na budowie również jest czymś zupełnie w Polsce naturalnym, czyli o 10 15 minut. Ludzie potrafią się naprawdę zdenerwować. Oczywiście ja nie mówię tu o poważnych sprawach, kiedy jest sytuacja ratowania życia i śmierci.

 

Natomiast w wielu sytuacjach także na pewno w Twoim biznesie, gdyby ktoś zadziałał z większą cierpliwością, z większym spokojem, na pewno łatwiej byłoby z tą osobą zbudować relacje. Mówię na przykład o kliencie. Czyli klienci bardziej spokojni i bardziej cierpliwi. To są klienci, z którymi łatwiej relacje się buduje. Ale teraz odwracamy kota ogonem. Identyczna sytuacja jest w przypadku szefa. Szef, który jest bardziej spokojny i bardziej cierpliwy, to jest szef, który lepiej zarządza zespołem. To jest szef, który lepiej ustala strategię dla swojej firmy, bo nie robi pewnych działań w popłochu, nie czuje się zastraszony presją czasu, jakimś pędem, nie wiadomo jak mocno uzasadnionym, tylko ma chwilę, żeby przeanalizować i ma wystarczający bufor czasowy na to, żeby w swoim biznesie pewne tematy poukładać.

 

I w tym dzisiejszym odcinku "Szefa bez presji, a firmy w dobrych rękach". Właśnie chcę się skupić na tym, że przez pierwsze moje lata prowadzenia firmy, a w dniu dzisiejszym prawie 16 lat prowadzę już firmę w dniu, w którym nagrywam ten odcinek i przez ten pierwszy moment życiowy bardzo ważne jest, żeby otoczyć się właśnie tylko i wyłącznie, albo głównie taką literaturą, takim sposobem bycia. Czyli jeśli masz poświęcić 500 złotych albo cały dzień swojego wyjazdu gdzieś na konferencje, to pomyśl, czy potrzebujesz dalszej wiedzy specjalistycznej, np. jeśli masz gabinet stomatologiczny na przykład w zakresie implantów, czy jesteś już tak przeciążony, przeciążona pracą, że dla Ciebie lepiej byłoby zainwestować ten pieniądz i ten czas w rozmowę czy przeczytanie, czy bycie na konferencji, gdzie poruszany jest temat absolutnie związany z tym, żeby sobie pewne procesy w firmie poukładać, żeby firma nie stanowiła czegoś, co Ci włazi na głowę. I wśród takich pozycji, które warto wymieniać jest np. Founders Mind, czyli można sobie podjechać do Warszawy, czy się z nimi spotkać. To jest np. ASBIRO.

 

Warto śledzić tę szkołę i patrzeć, co się tam dzieje. To jest na przykład książka, o której już przed sekundą mówiłam, czyli Harv Eker. Bogaci i biedni. Po prostu różni mentalnie. Ja stanęłam w mojej karierze zawodowej na tej książce przeczytanej siedem razy. To znaczy siedem razy odnotowałam, że ją przeczytałam. Być może przeczytałam ją więcej, bo czytałam wyrywkowo. Później przygotowując się na różne szkolenia, na różne mentoring i dla moich klientów. Jak już pamiętasz określone cytaty z danego źródła. Jak już jesteś zbudowany mentalnie, że naprawdę tego chcesz, to zaczynasz swój biznes układać, żeby ponieść mniejszy koszt. To ma dla mnie dość duże znaczenie. Co to znaczy ponieść mniejszy koszt? To znaczy, że wiadomo, że jeśli nie będziesz pracował do 22, to być może nie zyskasz większych pieniędzy. Wiadomo, że jeśli czasami w niedzielę powiesz: "nie dzwońcie do mnie" albo weźmiesz 2 tygodniowy czy 3 tygodniowy urlop. Wiadomo, że to może się skończyć słabszym poziomem sprzedaży. Natomiast wybierasz czasami mniejsze zło, bo zainwestowanie czasu w siebie i w poświęcenie na dobrą regenerację czy na dobre ułożenie swojej głowy, może okazać się w perspektywie nie mówię jedno miesięcznej, ale w perspektywie 3, 6, 12 miesięcy może się okazać, że dla Ciebie jedyną właściwą drogą.

 

Bardzo często przedsiębiorca mówi "To już tak jestem rozpędzony. Nie jestem w stanie zrobić przerwy, nie jestem w stanie niczego wyjąć" bo to jest błędne koło. Błędne koło powinno być przerwane w dowolnym momencie. To jest ten moment, jak się dobrze zanurzy w tych książkach. Szczególnie właśnie na takich wakacjach czy na takim urlopie, gdzie możesz kompletnie odstawić komputer, to zobaczysz jak pięknie ta wiedza ze sobą współgra. I drugi taki bardzo ważny element to jest to, że jak już będziesz bardzo wiedział czy wiedziała, że nie ma idealnej drogi, że zawsze się coś poświęca, że zawsze się najwyżej jakiegoś klienta nie obsłuży, jak już to się wie i się to zaakceptuje, to dopiero można coś z tym biznesem naszym robić. Podstawowa rzecz związana z zarządzaniem pieniędzy to jest nie bać się stracić pieniądze. To jest podstawowa rzecz. Jeśli ktoś ma potworny lęk, niczym traumę, że straci 1000, 2000, 3000 zł, to wówczas ta osoba boi się inwestować, boi się inwestować, bo ten lęk jest silniejszy niż potencjalny zysk. Tutaj trzeba sobie powiedzieć OK, jakiegoś klienta nie obsłużę, do jakiegoś klienta nie dotrę, do jakiegoś klienta dotrę, ale nie w ten sposób, w jaki bym chciał, bo musiałbym delegować zadania. Też tak się zdarza.

 

Zaakceptować, że wszystko ma swoją cenę. Twoje zdrowie psychiczne też ma swoją cenę. Co jest dzisiaj dla Ciebie ważniejsze? To jest takie kluczowe pytanie. I później, jak już jesteś po tej decyzji i jesteś już po tej fazie, to bardzo ważne jest dobrze dobierać ludzi do swojego zespołu. Czyli przyjdzie taki moment, w którym otworzysz może ze zdziwienia drzwi swojego biura i powiesz "nie da rady tego robić w pojedynkę". Być może zdecydujesz się i już masz takich ludzi. Być może. Może masz ich piętnastu na pokładzie, a może masz ich 50 na pokładzie. I wtedy otwiera się właśnie biuro i się myśli "Kurczę, muszę coś przearanżować." Bardzo często szefowie mają taką tendencję do słabszego delegowania. Mają taką tendencję, że jak im się ktoś nie podoba, no to mówią dobra, tego człowieka już nie uda się wielu rzeczy dopracować. Muszę się sam tym zająć. A tak naprawdę prowadzenie biznesu to jest prowadzenie ludzi w tym biznesie. To nie jest tylko i wyłącznie prowadzenie klienta. To nie jest tylko i wyłącznie prowadzenie produktów.

 

W każdym większym biznesie, który ma spowodować, że Ty jesteś obciążony, jest to prowadzenie ludzi w tym biznesie. Oczywiście, że też prowadzenie systemu, wprowadzanie jakiejś automatyzacji, ale bardzo ważne jest to, żebyś Ty przyjął taki spokój do siebie, bo później tym spokojem możesz się dzielić z tym zespołem, z którym jesteś na co dzień. Ja wyznaję taką zasadę. Nam się bardzo dobrze sprawdza w praktyce, że żeby odciążyć siebie, to rzeczywiście ten drugi człowiek jest potrzebny i przez pierwszy etap jego wdrożenia warto trochę zagryźć zęby na różne takie nieporozumienia pomiędzy Wami. Czyli nie mówię, żeby się, przepraszam za wyrażenie kopać z koniem ze współpracownikiem przez 5 lat. Chodzi po prostu o to, żeby mieć czujność na to, żeby sobie dawać takie okresy. OK. Ile ja poświęciłem uwagi na spokojnie komuś coś tłumacząc? Ile ja razy podchodziłam, podchodziłem do pracownika i na inny sposób starałam się, starałem przekazać mu zadanie. Praca nad biznesem to nieustająca praca nad sobą, a zaraz potem nad ludźmi, którymi się zarządza. To jest praca nad produktem.

 

To jest oczywiście praca nad ceną, nad marketingiem i tak dalej. Każdy człowiek po ekonomii czy po studiach z marketingu, ze sprzedaży to powie. Natomiast przede wszystkim to jest praca na ludziach. Można mieć doskonały produkt, ale jeśli nie masz osób, które będą ci ten produkt rozprowadzać, jeśli Twoje moce przerobowe zaczynają się na Tobie i kończą na Tobie, to jak nic jest to klasyczne wąskie gardło i biznes nie będzie mógł się realnie rozwijać. Być może też z tego powodu nie będziesz w stanie wyjechać na urlop. Ważne jest, żeby potraktować tę przemianę na to, żeby mieć czas na biznes. Taką przemianę, która występuje w procesie, to nie jest decyzja, która się u ciebie zadzieje z wtorku na środę. Nie ma takiej możliwości. To jest proces, do którego się dorasta. Rozmawiając z mentorami, czytając książki, o których mówiłam, występując jako uczestnik na wielu konferencjach, ale właśnie stricte dotyczących biznesu. To jest właśnie taka chęć zatopienia się w tym, żeby ten biznes bardzo dobrze zobaczyć z lotu ptaka, żeby móc go sobie rozrysować na kartce.

 

Ja kiedyś usłyszałam, że najlepsze biznesy powstawały. Zresztą to jest przygoda związana z Google czy z Netflixem. Powstawały na serwetce, czyli ktoś z kimś spotyka się w kawiarni, wypijają sok czy kawę czy piwo i biorą serwetkę, bo nie mieli niczego, gdzie można by było zapisać. Więc biorą serwetkę, biorą długopis i rysują, jak dany biznes będzie wyglądał. Jeśli Twojego biznesu dzisiaj nie możesz sobie narysować, to znaczy, że Twoja głowa jest tak przeciążona, że rzeczywiście nie masz na nic czasu. Że jeśli nie jesteś w stanie ułożyć w kwadraty poszczególnych działów Twojej firmy, nawet jeśli te działy to są działy mocno ze sobą powiązane i zawiaduje nimi tylko jeden człowiek Ty, jeśli nie potrafisz sobie tego narysować na prostej serwetce, która jest obecna w kawiarni, czyli ma wymiar jednej dużej dłoni i po jednej ściance i drugiej dużej dłoni po drugiej ściance, to znaczy, że być może Twój biznes jest mocno skomplikowany. Być może pierwszą rzeczą, którą należy zrobić, to jest ten biznes po prostu zminimalizować. Zmniejszyć nie przez rangę czy nie przez prestiż, ale właśnie przez ilość inicjatyw, jaka jest podejmowana.

 

Bo to są inicjatywy, które przede wszystkim służą do tego, żeby Ciebie dociążyć. Jakiś czas temu też bardzo ciekawą przeczytałam informację w sieci, gdzie przykład padł na plaży. Jeśli człowiek idzie na plażę i zostawi na tej plaży jeden papierek, a następna osoba chce się opalać, to ta następna osoba gdyby chciała zrobić dobry uczynek, to po prostu podniesie ten papierek, wrzuci go do śmietnika. W związku z tym plaża będzie się sama regulowała, czyli nic nie będziemy do niej dodawać. Ta plaża będzie żyła, ponieważ ktoś, kto niechcąco czy specjalnie zanieczyścił, to ma kogoś na tyłach, kto ten papierek sprzątnie. Ale czasy się tak zmieniły, że nie ma tego regularnego oczyszczania. Jeśli nie masz tej regularnej refleksji "oho leży papierek", to dojdzie do tego, że pojawi się takie hasło: "W dzisiejszych czasach plaże są zaniedbane." W dzisiejszych czasach plaże są zanieczyszczone, bo pierwszy, drugi, trzeci, czwarty 179 papierek jest po prostu papierkiem, który już nie może być sprzątnięty przez jednego człowieka. Już wtedy mówi się, że w start upie wszystko burzymy na nowo.

 

Całą plażę czyścimy mechanicznie, wsypujemy wręcz nowy piasek, ponieważ nie jesteśmy w stanie odzyskać już tej naturalnej, która była, zanim żeśmy zaniedbali temat. To jest taka czasami rzecz, że niektórzy przedsiębiorcy myślą 0-1 albo to wszystko walnę, albo wszystko rzucę, bo nie jestem w stanie, jestem tak przeciążony. I to jest też błąd, który ja popełniałam, czyli też byłam takie myśli "Dobra, chyba z czegoś zrezygnuję, Nie jestem w stanie tego wyprostować, to nara." To też niczego dobrego nie buduje. Nie jestem w stanie z kimś się dogadać. To podziękujmy tej osobie. Chodzi o to, żeby mieć tę tendencję do tego, żeby sobie pomyśleć, co możesz usunąć, co możesz zmniejszyć, co możesz poprawić na bieżąco w procesie. Czy jesteś osobą, która chce się rozbić na plaży widzi cztery papierki, ok, ale cztery jest łatwiej sprzątnąć niż 129 papierków. I żeby właśnie nie mówić, że przedsiębiorcy są zawsze zaganiani, że przedsiębiorcy to mają takiego chomika w kołowrotku, w swojej własnej głowie, który musi ciągle pędzić. To są tylko przekonania.

 

Ja bazując na tej historii, którą Tobie opowiadam, czyli od przesycenia książkami, od decyzji, jaką cenę chcę za to ponieść, że wolę czasami tego klienta trochę stracić, ale odzyskać zdrowie psychiczne czy czasoprzestrzeń dla siebie. Od tej decyzji aż do zrozumienia, że ludzi można podprowadzić, że można być dla nich mentorem, że można być dla nim coachem, że można ich w trudnościach oprowadzać i im pomagać. To wszystko było procesem, ale doszłam do takiej sytuacji, w której mogę wyjechać na trzy tygodnie urlopu. Doszłam do takiej sytuacji, w której mogę mieć każdy długi weekend wolny. Czy to jest sierpniowy weekend, czy to jest majówka, czy to jest temat związany z Bożym Ciałem, czy to jest temat związany z Bożym Narodzeniem, czy z Wielkanocą? Ja nie mam takiego problemu, że coś mi się wali, kiedy jestem na urlopie, ponieważ latami, tak jak mówiłam, nie z wtorku na środę udało się ten system ułożyć. I to jest coś, co jest absolutnie do odnowienia przez Ciebie czy do wdrożenia przez Ciebie. Ja zaczynałam tę przygodę od takiej angielskiej książki "Built to sell", gdzie w ogóle nie chcąc sprzedawać swojej firmy, ta książka mi otworzyła, jak ważne są procesy związane z tym, żeby firma była tak uporządkowana, żebyś mógł w przeciągu dość krótkiego czasu, być może jednego tygodnia, jednego miesiąca mógł ją sprzedać.

 

Kolejna taka ciekawa pozycja, bardzo znana. To jest "Mit przedsiębiorczości". To są lata lata temu, kiedy to obie pozycje się pokazały, ale cały czas można do nich wracać i cały czas można na nich bazować, żeby ten swój biznes łapać w ryzy i obciążać jednocześnie Twoją głowę.

 

W podsumowaniu tego odcinka chciałabym jeszcze o jednej istotnej rzeczy powiedzieć o haśle, które nazywa się "puść" albo o haśle, które się nazywa "odpuść". I w tym haśle celowo robię trochę pauzy, ponieważ jest to bardzo cenna umiejętność. Czyli w pewnych rzeczy w biznesie nie da rady trzymać, ponieważ trzymanie tych rzeczy jest ogromnym obciążeniem. To jest tak, jak napakujesz mnóstwo rzeczy do szuflady. Ta szuflada z każdym kolejnym zadaniem, projektem, taskiem robi się coraz cięższa i w którymś momencie po pierwsze nie możesz się w tym odnaleźć, ale po drugie niszczysz mebel, bo szuflada coraz gorzej chodzi, coraz gorzej możesz ją zamknąć, coraz gorzej, możesz ją otworzyć, aż w którymś momencie odpada z niej dno i wszystko spada do następnej szuflady. Albo po prostu wszystko ląduje pod szafką. I to hasło, żeby nauczyć się puszczać i odpuszczać jest bardzo istotną rzeczą. I takie szczere, przegadanie ze sobą, że oczywiście przedsiębiorcy mają tendencję do eskalacji swoich aspiracji i do swoich ambicji. Jest to bardzo w porządku. Jest to bardzo zdrowe, szczególnie jeśli chcesz rozwinąć biznes. Natomiast trzeba się nauczyć przemyśleć w swojej głowie. To jest mój taki bardzo kluczowy, bardzo główny, wręcz powiedziałabym kolokwialnie gruby wniosek. Trzeba się nauczyć pomyśleć, czy wolisz mieć godzinę spokojnego wieczoru, czy wolisz mieć tysiąc czy dwa tysiące złotych więcej na koncie, ale stracisz tą godzinę i być może będzie to też rzutowało na Twoją noc albo na Twoją relację z dzieckiem. Jest to kwestia, którą trzeba sobie ułożyć na spokojnie w swoich własnych wartościach.

 

Zapraszam Cię do kolejnych odcinków podcastu, bo mówię m.in. o expose lidera. Mówię m.in. o tym, jak rekrutować ludzi do swojego zespołu. Czyli to są bardzo pokrewne wątki do tych, które zostały tutaj dzisiaj powiedziane.

 

Zapraszam Cię na www.personia.pl. Rzuć okiem na inne tematy podcastu, bo jestem pewna, że znajdziesz tam ciekawe dla Ciebie na Twoim etapie rozwoju biznesu także właśnie takie podpowiedzi czy wskazówki. Do usłyszenia! Trzymaj się ciepło. PL Rzuć okiem na inne tematy podcastu, bo jestem pewna, że znajdziesz tam ciekawe dla Ciebie na Twoim etapie rozwoju biznesu także właśnie takie podpowiedzi czy wskazówki. Do usłyszenia. Trzymaj się ciepło.

»Wróć do listy podcastów

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright ©️2022 Personia Sp. z o.o.