Odcinek 23: Kiedy NIE warto zakładać swojego biznesu, czyli komu i kiedy przedsiębiorczość się nie opłaca?
Cały czas Was jako mentor zachęcam do prowadzenia biznesu i uczę tego, jak zrobić to sprawnie. Ale dziś dla odmiany odcinek o tym, kiedy ta forma budowania ścieżki kariery nie będzie dla Ciebie odpowiednia. Bo obok “ochów i achów” są też czarne strony przedsiębiorczej rzeczywistości i lepiej wiedzieć o nich wcześniej, niż później. 🙂
Transkrypcja
Cześć! Drogi Przedsiębiorco dzisiaj trochę przekorny odcinek. Jeśli prowadzisz swój biznes albo myślisz o prowadzeniu swojego biznesu, to ja w tym odcinku podcastu szefa szefowej bez presji będę mówiła o tym, kiedy właśnie się nie powinno zakładać swojego biznesu, kiedy inna forma pracy czy to forma pracy na umowę o dzieło, czy ta forma, praca na umowę zlecenie albo oczywiście na umowę o pracę byłaby być może dla Ciebie bardziej wartościowa, bardziej odpowiednia w danym momencie czasowym. Czyli dzisiaj w tym podcaście trochę odwracamy kota ogonem i gdzie bardzo wiele czasu, energii staram się w moich podcastach mówić na temat tego jak dobrze układać zespół, jak dobrze prowadzić biznes, jak dobrze zarządzać swoimi finansami. To dzisiaj myślę, że bardzo ciekawy odcinek, bo on dotknie tego tematu, kiedy właśnie tę drogę przedsiębiorczości w moim skromnym odczuciu iść się nie powinno. A zatem zapraszam Ciebie właścicielko, właścicielu firmy lub potencjalna właścicielko potencjalny właścicielu firmy do wysłuchania właśnie odcinka, gdzie mówimy o tym, kiedy absolutnie nie warto rzucać się w temat przedsiębiorczości. Ja się nazywam Marta Woźny-Tomczak i swój biznes prowadzę od 2008 roku.
Z wykształcenia jestem psychologiem. Uważam, że wykształcenie, które masz, czy jest to wykształcenie wyższe, czy jest to wykształcenie niższe, kierunkowe, mniej lub bardziej, tak naprawdę nie jest tą cechą, która będzie Tobie mówiła o tym, czy się nadajesz na przedsiębiorcę, czy się na tego przedsiębiorcę nie nadajesz. Są wspaniali szefowie firm, którzy nie mają wykształcenia na poziomie wyższym. Są to osoby, które zakończyły swoją edukację na poziomie technikum czy na poziomie liceum ogólnokształcącego, a cały czas uczą się biznesu na praktyce, na doświadczeniu. Cały czas uczą się biznesu, na rozmowach z mentorami, z przedsiębiorcami i doskonale mogą właśnie się ogarniać, orientować w tym biznesowym świecie. I są też tacy, którzy mają ukończone wiele studiów podyplomowych. Są to czasami studia, które są wykonywane nawet w innych miejscach, czyli poza granicami naszego kraju. A ta osoba i tak w moim odczuciu z punktu widzenia psychologicznego, chociażby mentalnego, na dany moment w tej swojej czasoprzestrzeni może nie być dobrym przedsiębiorcą czy przedsiębiorcznią. Więc to nie twoje wykształcenie będzie decydowało o tym, jak dobrze będzie Ci szło w biznesie.
No i teraz trochę takich właśnie rzeczy, nad którymi warto się pochylić, żeby może tego biznesu nie otwierać. Ale może by się naprawdę bardzo dobrze z tym przespać. I w tym całym odcinku dzisiejszego naszego spotkania ja będę mówiła o klasycznym rozumieniu przedsiębiorczości. To znaczy, że pracujesz na swojej działalności gospodarczej lub prowadzisz formę prawną, jaką jest spółka, która sama zdobywa rynek, tzn. nie mówię dzisiaj w tym odcinku o tym, że Ty współpracujesz ze swoim ala pracodawcą w formie business biznes i równie dobrze inna forma umowy między Wami mogłaby obowiązywać, ponieważ i tak Twoje źródło przychodów byłoby takie samo, czyli od jednego, nazwijmy to ala pracodawcy. Ja mówię w tym odcinku o tym, że Ty jako przedsiębiorca, właściciel spółki czy właściciel działalności gospodarczej idziesz w rynek jak w dym i pozyskujesz bardzo różnych klientów na różne usługi, stanowiąc sam o sobie jako szef kapitan okrętu. Czyli jest to taka forma biznesu w tej klasycznej postaci, kiedy rzeczywiście walka z konkurencją, walka o nowego klienta, walka o zachowanie jakości usług w każdym z tych obszarów należy po prostu do Ciebie.
Nie jesteś zależny od jednego, nazwijmy to klienta, który opłaca Twoją miesięczną fakturę. Czyli w tym kontekście będę dzisiaj mówiła, kiedy właśnie tego biznesu warto nie otwierać, kiedy warto coś innego w swoim życiu poukładać zawodowo. Po pierwsze uważam, że nie ma sensu otwierać biznesu, jeśli nie interesuje Cię edukacja finansowa. Ja bym powiedziała, że to jest absolutnie pierwsza podstawowa rzecz, czyli chcesz zarządzać z finansami, masz zainteresowanie związane z finansami. Są takie osoby, gdzie czasami kolokwialnie się mówi kogoś, pieniądze się nie trzymają. Jeśli jesteś taką osobą i uważasz, że pieniądze się Ciebie nie trzymają i nie chcesz z tym nic zrobić, to myślę, że dla Twojego biznesu będzie to dość duże utrudnienie. Przedsiębiorczość lubi myślenie o pieniądzach, Przedsiębiorczość lubi planowanie finansowe, przedsiębiorczość lubi płynność finansową, przewidywanie pewnych rzeczy finansowo. I teraz pojawia się takie pytanie, które bardzo często ja słyszę na treningach na coachingach. To pytanie brzmi O kurczę, ja mam jedno konto. Na jednym moim rachunku bankowym są wszystkie moje przepływy. Chyba nie wyedukowałem się czy nie wyedukowałam się za czasów liceum czy studiów.
No to znaczy czy ja się w ogóle nadaję? Bo ja nie czuję, że zasługuję na dobre pieniądze. Nie czuję, że dostałam takie wsparcie. I wtedy warto sobie powiedzieć, że jest to coś, co powinno zogniskować Twoją uwagę. Czy czujesz, że zasługujesz na większe pieniądze? Czy czujesz, że jesteś w stanie to ogarnąć? Czy na tyle wierzysz w siebie, na tyle wierzysz w swoje kompetencje, że tak jak umiesz się zatroszczyć o swoje zdrowie, zakładam tak, jak umiesz się zatroszczyć o swojego przyjaciela czy drugiego człowieka, to tak samo ważną kompetencją będzie troszczenie się o swoje finanse. To jest dla mnie taka rzecz, którą sobie warto przepracować. Bardzo wielu przedsiębiorców przez pierwsze lata firmy jest cały czas na takim procesie przepracowania swojego stosunku, swojej relacji do pieniądza. To nie jest nic złego. Natomiast uważam, że trzeba to mocno zaakcentować, że jeśli popadasz w długi, jeśli kupujesz mnóstwo rzeczy w swoim życiu na raty, jeśli pożyczasz od kogoś pieniądze, to być może utrzymanie dla Ciebie rentownych firmy będzie wyzwaniem. I tu trzeba spojrzeć prosto w oczy, że ta relacja z pieniędzmi będzie się w Twoim całym przedsiębiorczym życiu udoskonalać.
Będziesz poświęcał jej czas i uwagę. I to będzie taki obszar, który absolutnie w moim odczuciu powinien być otoczony Twoim zainteresowaniem. Słaby przedsiębiorca to jest taki, którego kompletnie nie interesują pieniądze. On zupełnie nie rozumie. Nie prowadził nigdy budżetu ani domowego, ani nie interesował się, co to jest forma procentu, ani żadne lokatą, ani żadną inwestycją. Jeśli jesteś totalnie zielony czy zielona w tym temacie, to myślę, że prowadzenie dzisiaj biznesu będzie dla Ciebie ogromnym wyzwaniem, bo jakąś minimalną bazę powinieneś w zakresie finansów mieć, chociażby od czego płacisz podatek. Chociażby delikatnie finansowe kwestie trzeba wejść. Jeśli tego nie zrobisz, to wcale nie znaczy, że nie będziesz miał sukcesu. To po prostu znaczy, że będziesz uczył się tej wiedzy na biznesie w trakcie prowadzenia tego biznesu. A może być to trudne. Tylko i wyłącznie To cię nie skreśla. Natomiast będzie to dla Ciebie, w moim skromnym odczuciu dość dużym wyzwaniem. Kolejna taka rzecz, która dla mnie jest kluczowa, żeby w ogóle myśleć o prowadzeniu biznesu, to jest zrozumienie, jak wiele w biznesie robimy samemu.
Czyli kiedy masz doświadczenie korporacyjne i miałeś już ułożone, czy miałaś już ułożone procedury, systemy, jakieś standardy działania. Być może w mojej firmie funkcjonowało, Czy funkcjonuje ISO, czy pracujesz w jakiś korporacyjnych obszarach? To bardzo wiele zawdzięczasz swojej pracy, temu, że ktoś za Ciebie ten system ułożył. Czyli jest następujący obieg korespondencji. Obieg dokumentów jest następujący, proces sprzedażowy jest następujący. Proces produkcji jest następujący proces windykacji należności. Przy prowadzeniu swego biznesu najprawdopodobniej wszystko będziesz musiał ułożyć sam. Oczywiście, że pewne rzeczy jesteś w stanie skupować. Oczywiście, że pewne rzeczy jesteś w stanie zupełnie upraszczać. Nie potrzebujesz tak dużych procedur, ale co do zasady prowadzenie swojego biznesu opiera się na tym, że pewne rzeczy w stosunku do swoich klientów, do tego jak Ty lubisz funkcjonować, będziesz układał od podstaw, to będziesz układała od podstaw. A to też sugeruje siłą rzeczy, że nie wszystko będziesz robił od razu na takim poziomie, na jakim być może przyzwyczaiłeś się przekazywać to swoim klientom, których obsługiwałbyś korporacji. A to też oznacza, że być może nie od razu zarobisz takie pieniądze.
Hipotetyczna sprawa jesteś pracownikiem korporacyjnym, masz duże doświadczenie i Twoja pensja miesięczna wynosi powyżej 10 tysięcy złotych. Nie mówię, czy jest to 15, czy 30 tysięcy, ale załóżmy, że jest to 10 000 lub więcej. Kiedy przechodzisz do swojego biznesu, czyli od pierwszego września, hipotetycznie jesteś już na swoim, a trzydziestego pierwszego sierpnia zamknęła się Twoja korporacyjna przygoda, to ten przeskok dla Ciebie będzie ogromny, ponieważ jeśli wcześniej nie układałeś sobie relacji z klientami, którzy są klientami w tej chwili małego biznesu, już nie korporacji. Jeśli wcześniej nie układały sobie swoich procesów, które w tej chwili muszą być dostosowane do małej formy biznesu, nie do korporacji. Jeśli wcześniej nie uzyskałeś innej formy dochodu, która by Ci zagwarantowała, że utrzymasz tę samą stopę życiową, to ten przeskok przy prowadzeniu biznesu będzie dla Ciebie ogromny. Jest to też zupełnie inna struktura, mentalność życiowa. W korporacjach często mamy asystentów. Są to asystenci pod postacią ludzi lub są to asystenci pod postacią oprogramowania. Pewne systemy są zautomatyzowane. W małej firmie może być tak, że na samym początku nie będzie Cię stać nawet na jedną trzecią tych automatycznych rzeczy, które miałeś z marszu, kiedy pracowałeś w korporacji.
W związku z czym, jeśli masz już nawyk i standardy związane właśnie z tym światem, a myślisz o założeniu swojego biznesu, to jest bardzo istotne, żeby ta faza przejścia była przez Ciebie realizowana np. po godzinach. Czyli kończysz sobie pracę o siedemnastej w swoim miejscu, gdzie pracujesz jako pracownik korporacji, a o dziewiętnastej, dwudziestej czy w weekendy powoli zaczynasz układać, jak to by funkcjonowało w swoim biznesie. Czy już jesteś w stanie jakiegoś klienta w pewien sposób obsługiwać, chociażby na umowę o dzieło, chociażby na umowę zlecenie. Czy jesteś w stanie coś zrobić już swojego po godzinach w tym biznesie, żeby kłaść bazę pod bycie przedsiębiorcą, aby minimalizować ten szok? Musimy pamiętać, że korporacja korzysta z kapitału, którym jest nie twój. To nie są Twoje pieniądze. Nie rozporządza często nawet polskim kapitałem. Często jest to kapitał zagraniczny, często są to latami gromadzone środki inwestycyjne. Jest zupełnie inny poziom zarządzania w takiej firmie finansami i zupełnie inny poziom zarządzania. Będzie oczekiwał od Ciebie Twój własny biznes, kiedy na swoją złotówkę będziesz patrzył dwa razy częściej, z każdej strony ją dobrze oglądając, niż jak zarządzałem budżetem w korporacji.
Pracownik, który miał strzelam 200 tysięcy budżetu w korporacji, zupełnie inaczej będzie zarządzał twoimi pieniędzmi swojej własnej działalności gospodarczej. Nawet jeśli będzie to ta sama kwota dwustu tysięcy złotych. To jest dość istotne, żeby to uwypuklić. To pięknie nam się spina z tym pierwszym punktem, o którym mówiłam, w jakim jest właśnie edukacja i zainteresowanie w ogóle kwestią zarabiania pieniędzy. Kolejną rzeczą, taką trzecią kiedy bym, nie szła w przedsiębiorczość jak w dym i nie mówiłabym, że jest to absolutnie środek do zdobycia świata dla wszystkich i w każdej jednej sytuacji. To jest taka sprawa, w której nie lubisz swobody. Kiedy jesteś taką osobą, która lubi mieć bardzo jasne wytyczne co należy zrobić, która uwielbia przewidywalne środowisko, która lubi mieć ludzi, którzy wytyczają ścieżkę, podpowiedzą coś, coś doradzą. I korzysta z takiej pomocy nagminnie. Ja nie neguję takiego podejścia, że człowiek działa zgodnie z procedurami. To jest bardzo potrzebne. Nie wyobrażam sobie pilota samolotu, który marzy o swobodnej karierze, w związku z czym swobodnie podejmuje decyzje, jak samolot wyląduje, gdzie samolot doleci, z jaką prędkością, na jakiej wysokości, w jakim kierunku ten samolot sobie będzie podążał.
Nie wyobrażam sobie takiego pilota samolotu. Są osoby, które osobowościowo pod względem swojego wychowania też pod względem różnych takich nawyków, przyzwyczajeń bardziej lubią podążać ścieżką wytyczoną przez innych. I są osoby, które cenią sporo swobody. Biznes jest raczej dla osób. Ten własny biznes w tym zakresie, takiego bycia przedsiębiorcą jest bardziej dla osób, które cenią sobie tę swobodę, tę autonomię. To, że dzisiaj Twój dzień może wyglądać w wersji A, a jutro Twój dzień może wyglądać w wersji B, a jeszcze na następny dzień tydzień może wyglądać w wersji C i taka forma Ci odpowiada. W pewien sposób biznes szczególnie mały, szczególnie nieoparty na wspólników, tylko oparty na Twojej osobie będzie odzwierciedlał Cię. Tę Twoją osobowość, te Twoje, Twoje przyzwyczajenia, tą Twoją filozofię życiową. To jak Ty patrzysz na świat, w związku z czym ta swoboda Twoja będzie wręcz wyolbrzymiona przez tę formę, w jakiej Ty będziesz prowadził czy prowadzisz biznes. Jeśli za dużo swobody powoduje, że się gubisz mocno, to radziłabym konsultacje z mentorem, konsultacje z psychologiem biznesu, czyli właśnie tę funkcję, którą ja pełnię, żeby właśnie się upewnić, czy nawet wręcz zrobić sobie odpowiedni test psychologiczny.
Jeśli nie masz pewności. Jak Ty w takich warunkach mocno niejasnych, z bardzo dużą autonomią będziesz działał. I od razu warto powiedzieć, że są ludzie, którzy to sparaliżuje. Są ludzie, którzy jak poczują tą przestrzeń to się rozwiną w tak ogromnej ilości kierunków, gałęzi. Tak ich potencjał w górę po prostu pach wyskoczy, że będzie to dla nich aż wręcz nie do poznania i ich znajomi też nie poznają tej osoby. Kurczę, jak Ty rozkwitłaś! Czy Jak ty rozkwitnąłeś? Jest to kwestia tego nie tyle, co jest lepsze, bo nie ma tutaj lepszego i gorszego białego i czarnego, tylko kwestia tego, co bardziej w danym momencie życiowym do Ciebie będzie pasowało. Czwarta rzecz kiedy zakładam, że nie warto się tym biznesem specjalnie zajmować. To jest taka sytuacja, w której nie chcesz się uczyć, nie chcesz się nowych rzeczy dowiadywać. Biznes jest formą, gdzie co chwila zmieniają się po pierwsze regulacje prawne, po drugie oczekiwania klientów, po trzecie trendy na rynku, po czwarte działania konkurencji. Po piąte jakieś czynniki makroekonomiczne to wszystko wpływać będzie na twój biznes.
Jeśli w tym samym momencie zakładasz rodzinę, rodzi Ci się dziecko, w tym samym momencie budujesz dom i chcesz założyć biznes, to ja od razu mogę Ci powiedzieć, że nie dasz rady. Musiałbyś być cyborgiem, jak ja to mówię Edwardem Nożycorękim, żeby w jednej czasoprzestrzeni tak wiele rzeczy zakończyć, domknąć i powiedzieć, że było to działanie pełne sukcesu. To jest bardzo trudne. Na naukę biznesu trzeba mieć też trochę czasu. To znaczy, że jeśli nie jest to dla Ciebie dzisiaj dobry moment, że nie chcesz się uczyć, bo nie możesz, bo nie masz tej czasoprzestrzeni. A masz zdobywać nowe rynki, bo nie pracujesz na zasadzie business to business, gdzie posiadając działalność gospodarczą, de facto masz jednego klienta, tylko musisz o tych klientów dbać. Jest ich dziesięciu, jest ich pięćdziesięciu, jest ich tysiąc. To wówczas ta skala prowadzenia tego biznesu i ta skala nauki, jaka będzie przed Tobą, jest naprawdę spora. Budowanie domu, rodzenie dzieci, wychodzenie za mąż, ukończenie jakiegoś bardzo ważnego etapu w życiu plus zakładanie biznesu te wszystkie rzeczy naraz spowodują, że po prostu możesz się nie odnaleźć.
Koniec tematu. Być może ten biznes musi znaleźć sobie inną czasoprzestrzeń w Twoim zawodowym czy generalnie w Twoim życiu. I ostatnia rzecz, kiedy nie warto w moim odczuciu zakładać biznesu, albo przynajmniej porządnie trzeba się z tym przespać. To jest taka sytuacja, kiedy kompletnie nie rozumiesz branży, w której chcesz działać. Czyli to są takie osoby, które coś usłyszą, fascynują się. O kurczę, mój kolega zdobył ogromne pieniądze, prowadząc serwis związany z wulkanizacją. Wiesz, jakie on zarabia pieniądze? On tylko i wyłącznie wymienia sobie opony, sprawdza rozstaw osi itd. I pracuje mniej niż 10 godzin, 8 czy 7 w niektóre dni, a zarazem straszne kokosy. Jeśli nie znasz branży, nie czujesz polotu do branży, nie masz smykałki w tej konkretnej branży, to myślę, że będzie Ci dość trudno ten biznes założyć. Oczywiście możesz powiedzieć, mój wspólnik to wie. Oczywiście możesz powiedzieć, że dowiesz się tego, nauczysz się w praktyce. To wszystko jest prawdziwe, natomiast będziesz zawsze to pół kroku do tyłu w stosunku do tych osób, które mają wyczucie branży.
Jest to dość istotne, żeby zwrócić uwagę na hasło wyczucie, wyczucie branży. To nie znaczy, że masz być ekspertem do spraw wulkanizacji. Znaczy, że powinieneś sam jako klient parę razy skorzystać z takiego serwisu. To znaczy, że sam jako klient powinieneś korzystać z wielu serwisów. To znaczy, że jako klient powinieneś mieć wiele samochodów. Nie tylko jeden i nie tylko jeden serwis, tylko jeden samochód, a powinieneś mieć wiele samochodów. Być może powinieneś zarządzać tym od jakiejś strony lub mieć brata, który się tym tematem zajmuje, pasjonuje i rozmawiacie na ten temat w różnych takich sytuacjach, nazwijmy to rodzinnych, luźnych. Czyli nie oczekujemy, że przedsiębiorca będzie ekspertem. Czasami wręcz jest to trochę kulą u nogi, że przedsiębiorca chce być absolutnym ekspertem. Wtedy będzie robił wszystko sam. To też nie jest ta rola. Na to też warto zwrócić uwagę. Nie może być w stu procentach ekspertem. Chodzi o to, żeby mieć wyczucie branży. Ja bym raczej powiedziała, żeby myśleć o sobie wtedy w kategoriach pewnych obszarów, które jesteśmy w stanie przejąć.
Co mam na myśli? Ja bardzo dobrze czuję branżę edukacyjną, czuję dość dobrze branżę związaną z usługami. Ale gdybym miała prowadzić biznes oparty na ciężkim przemysłowym temacie, myślę, że miałabym trudności. Mimo że 15 lat prowadzę swój biznes i przedsiębiorców, mogę być dla nich mentorem, bo rozumiem tę branżę. Współpracuję z tą branżą na zasadzie oglądania jej, ale dużo większą pasję, dużo większe wyczucie i dużo większą intuicję stworzyłam w branży usług, branży, gdzie wspieram przedsiębiorców, branży, gdzie mogę być mentorem, szkoleniowcem, psychologiem biznesu w branży, gdzie mogę wspierać od tej strony takiej właśnie edukacyjnej, od tej strony związanej z HRM, od tej strony związanej ze sprzedażą. W tych obszarach rzadko kiedy, w moim przypadku, tak przynajmniej sądzę, mieści się przemysł ciężki, czyli znalezienie sobie też takiej branży, którą się czuje, która intuicyjnie jest trochę bliżej. Tak jak dla mnie sport jest blisko i myślę, że byłoby mi łatwo przeskoczyć do bycia trenerem mentalnym jakiegoś polskiego sportowca, niż do prowadzenia np. firmy, która zajmuje się spawaniem. Chyba że uczyłabym w tej mojej firmie uczestników spawania, gdzie dotykam już małymi krokami tego, na czym się znam, czyli na procesie edukacji.
Gdybym miała eksperta od spawania, ja bym była ekspertem od zarządzania biznesem i od edukowania w zakresie spawania, dawania certyfikacji i tak dalej, i tak dalej, uczenia na poszczególnych etapach, sprawdzania poziomu wiedzy czy kompetencji byłoby mi zdecydowanie łatwiej. Ja ten dzisiejszy podcast kończę i to jest taki trochę paradoks, bo my mówimy, ja mówię tutaj w tym podcaście o tym, że warto prowadzić biznes, zachęcam do prowadzenia biznesu. Mówię o tym, że przedsiębiorczość jest wspaniałą rzeczą. Mówię o tym, jak prowadzić biznes, który powoduje, że możesz się zająć innymi sprawami, ale masz u siebie zespół, który to zespół się rozwija, Który to zespół Ci pomaga, który to zespół Ciebie wspiera? Wszystko to jest na tak duże, wielkie, gigantyczne drukowane litery TAK. A dziś w tym odcinku, kiedy nie, bo to też jest ważne, żeby liczyć siły czy mierzyć siły na zamiary i wiedzieć, w którym momencie uderzyć, czy przeczekać? A może trzeba się z kimś skonsultować i zastanowić się, czy to jest dla mnie dobry moment na prowadzenie biznesu?
Jeśli tak, to znajdź takiego mentora, który Cię pchnie i powie, nie czekaj. To ten czas. Działaj, jesteś pełen pasji. Nie zmarnuj tej energii. Lub znaleźć takiego mentora, który Ci powie, wróć do mnie za pół roku albo za rok. To będzie dla ciebie wtedy lepsza przestrzeń. A od dzisiaj, przez te sześć czy dwanaście miesięcy pracuj nad tymi konkretnymi kompetencjami. Biznes na Ciebie zaczeka. Trzymaj się ciepło, Zostaw komentarz. Jak oceniasz dzisiejszy odcinek i daj znać, ogólnie, z jakimi dylematami z zakresu przedsiębiorczości akurat się borykasz. Do zobaczenia! Cześć!